Wikariusz |
Administrator |
|
|
Dołączył: 04 Sie 2006 |
Posty: 446 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
Wójt jest załamany. Zdał sobie sprawę że wybory będą jego klęską. Chce się wyspowiadać. Proboszcz czuje od niego alkohol. Wójt przyznaje się, że poprzedniego wieczora pił z Traczem. Opowiada proboszczowi co zaszło: Kończy się dzień wyborczy. W ostatnim momencie przychodzi zagłosować Wikary. Martyniuk, który nie mógł znaleźć dowodu osobistego w końcu go znajduje. Oddaje głos, ale zapomina skreślić kandydata. Głos jest nieważny. Pod lokal wyborczy podjeżdża wojskowy samochód. Dowódca saperów każe wszystkim wyjść. W lokalu jest podłożona bomba. Grzybowa nie chce opuścić lokalu wyborczego. W końcu wpadają na pomysł, że urnę można opieczętować. Pozostawieni sami w lokalu wyborczym saperzy wykonują plan B, czyli fałszowania kart wyborczych. Po wyjściu wojskowych, komisja ogląda nienaruszone plomby. Rozpoczyna się wielkie liczenie. W trakcie przeliczania okazuje się, że głosowały również te osoby, które głosować nie mogły. Grzybowa postanawia skorzystać z listy wyborców jaką robili ministranci przed lokalem wyborczym. Okazuje się, że wybory zostały ewidentnie sfałszowane. Wikary postanawia, mimo nocnej pory, skontaktować się z Wójtem. W tym samym czasie Tracz objaśnia Wójtowi w jaki sposób zadziałają saperzy aby wynik wyborów był korzystny. Pijany Wójt idzie do Jagody. Chwali się, że dzięki Traczowi wybory są już wygrane. Miły wieczór przerywa dzwonek telefonu. Wójt zaczyna płakać. |
|