Wikariusz |
Administrator |
|
|
Dołączył: 04 Sie 2006 |
Posty: 446 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
W kancelarii ksiądz Antoni przelicza banknoty otrzymane od Janusza. Adam z wyrzutem twierdzi, że Tracz daje pieniądze również po to, żeby proboszcz trzymał swojego wikarego z dala od niego. Zirytowany ksiądz Antoni mówi, że pozory mogą czasem mylić i pyta Adama czy zdaje sobie sprawę z wagi zarzutów jakie stawia Januszowi. Wikary postanawia, że udowodni winę Tracza. Na posterunku komendant Piotr przesłuchuje Romusia. Pyta chłopaka dlaczego podpalił szopę Marceliny. Romuś nie może znaleźć odpowiedzi, wreszcie wyznaje, że dostał od kogoś skórzaną kurtkę, za to żeby podpalił Marcelinę. Piotr pyta kto to był, jednak Romuś stwierdza, że nie zna tego człowieka. Piotr jest wyraźnie zawiedzony. Do proboszcza przychodzi załamana matka Romusia, Borosiukowa. Błaga księdza, żeby pomógł jej odzyskać syna, którego aresztowała policja. Proboszcz obiecuje kobiecie, że porozmawia z komendantem. W czasie rozmowy z matką, Haliną i babcią, Józefiną, Ewa mówi, że musi wreszcie podjąć jakąś decyzję. Dziewczyna decyduje się na powrót do Hrubielowa. Proboszcz przychodzi do komisariatu. Mówi komendantowi, że chciałby wyspowiadać Romusia. Wreszcie pyta Piotra czy według niego chłopak jest winny. Piotr długo nie odpowiada. Wreszcie przyznaje, że na podpaleniu Marceliny mogło zależeć tylko Traczowi. W czasie kolacji w domu Piotra i Barbary ich syn, Mateusz, stwierdza, że jego zdaniem tacy jak Romuś nie powinni chodzić wśród innych ludzi. Zirytowany Piotr gwałtownie wstaje od stołu i wychodzi z pokoju. Na plebanię przychodzi Angelika. W czasie rozmowy proboszcz wręcza jej pieniądze, które dostał od Tracza mówiąc że nie może ich przyjąć. Adam jest pod wrażeniem gestu proboszcza. Rozżalony Piotr zwierza się żonie ze swoich problemów. Ma świadomość, że aresztował nie tego kogo powinien. Mówi, że jest złym policjantem i złym człowiekiem. Barbara bezskutecznie próbuje go pocieszyć Na plebanię niespodziewanie przybywa siostra proboszcza, Krystyna z córką Kasią. Zdziwionego brata informuje, że właśnie uciekła od męża. |
|