Wikariusz |
Administrator |
|
|
Dołączył: 04 Sie 2006 |
Posty: 446 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
Barbara przyszywa guziki do nowego munduru Piotra. Piotr proponuje jej wspólne zjedzenie obiadu. Przy okazji mogą zobaczyć dom przeznaczony do sprzedaży. Barbara jest daleko myślami. Cały czas myśli o propozycji Blumentala. Osa przygotowuje śniadanie dla Joanny. Dziewczyna jest niewyspana, bo już kolejną noc nie może spać. Wciąż słyszy jak chodzą duchy Soboniów. Osa jest szczerze zaniepokojony jej stanem. Do domu Wiki i Kacpra przyjeżdża Krzysztof. Mimo sprzeciwów Kacpra, Wiki zgadza się przez 5 minut rozmawiać z Krzysztofem. Kiedy zostają sami, Krzysztof z niespotykaną żarliwością tłumaczy jej że życie nie ma sensu. Życie bez Wiki. Wiki nie wie co ma odpowiedzieć. Na pytanie Krzysztofa czy go kocha, nie odpowiada szczerze. Krzysztof to wyczuwa. Barbara odwiedza Blumentala. Propozycja jaką dostała od starego doktora nie daje jej spokoju. Zaczynają rozmawiać o konkretnych sprawach związanych z organizacja nowej przychodni. Spotkanie przerywa przyjście dyrektorki. Prosi o konsultację w sprawie pewnej dolegliwości. Ma jakieś dziwne mrowienia w nogach i musi nimi ciągle poruszać. Lekarze dochodzą do wniosku, że Dyrektorka cierpi na zespół niespokojnych nóg. W komisariacie pojawia się spóźniona Joanna. Józek wypytuje ją o nocne spotkania z duchami. Na praktykach w Stanach Józek spotkał się z oddziałami do walki z ciałami astralnymi. Piotr żartobliwie podpowiada, że w Polsce stosuje się metody ludowe. Potrzebny jest talerzyk, tablica z alfabetem i ...dziewica. Joanna jest naprawdę zainteresowana tym sposobem, nie dostrzegając tego, że mężczyźni z niej żartują. Do domu wraca Kacper. Wiki jest zamyślona. Nie potrafi powiedzieć Kacprowi, że poradziła sobie z Krzysztofem. |
|